niedziela, 12 czerwca 2011

Turbo - Kawaleria Szatana (1986)

Szatańska kawaleria, czarna śmierć

Data wydania: 1986
Gatunek: heavy metal
Kraj: Polska

Tracklista:
1. Żołnierz fortuny – 3:55
2. Dłoń potwora – 5:10
3. Sztuczne oddychanie – 2:55
4. Kometa Halleya – 5:25
5. Kawaleria szatana cz. I – 3:55
6. Wybacz wszystkim wrogom – 6:45
7. Kawaleria szatana cz. II – 3:40
8. Ostatni Grzeszników Płacz – 3:57
9. Bramy Galaktyk – 3:45

Skład:
Grzegorz Kupczyk – wokal
Wojciech Hoffmann – gitara, wokal
Andrzej Łysów – gitara, wokal
Bogusz Rutkiewicz – bas
Alan Sors – perkusja

Autor recenzji: Frodli

Wydany rok wcześniej „Smak ciszy” nie odniósł spodziewanego przez zespół sukcesu, toteż muzycy zdecydowali się porzucić granie dla mas i pójść w kierunku, jakiego nikt do tej pory na naszej scenie nie obrał. Bez słodzenia i miłosnych tekstów, za to z powerem i niespotykaną wcześniej zadziornością.

Już na wstępie można powiedzieć, że płyta nie posiada słabych punktów chyba, że ktoś nie jest entuzjastą polskich tekstów w metalu. Otwierający album „Żołnierz fortuny” demoluje riffem, basem, perkusją, potężnym wokalem Kupczyka i tnącymi solówkami. Inspirując się Iron Maiden Turbo zagrało z ciężarem, na jaki nigdy panowie z Wielkiej Brytanii się nie zdecydowali.  Popis sekcji rytmicznej w intrze „Dłoni potwora” albo klimat budowany przez nią w „Komecie Halleya” stawiają duet Rutkiewicz/Sors w czołówce heavy metalowego światka, zaś riffy i solówki na całej płycie mogą stanowić powód do dumy dla Hoffmanna i Łysowa. „Sztuczne oddychanie” może konkurować z „Żołnierzem fortuny” o miano najostrzejszego na płycie, „Kometa Halleya” i „Wybacz wszystkim wrogom” to jedne z najbardziej epickich dokonań zespołu, zaś obie części „Kawalerii szatana” są klasą dla siebie. Kolejny raz płytę kończy instrumental, który należy do najlepszych nagranych przez zespół.

Aż nie chce się wierzyć, że album nagrał ten sam skład, co wcześniejszy krążek (przy okazji jest to jedyny jak do tej kolejny pory album Turbo nagrany bez zmian personalnych). „Kawaleria Szatana” to jedna z najważniejszych płyt polskiego rocka i nasza polska cegiełka do grona genialnych albumów wydanych w 1986 roku. Szkoda, że album nie miał okazji zaistnieć na zachodzie, bo sporo by namieszał w czasach, gdy Iron Maiden i Judas Priest sięgnęli po syntezatory, a klasyczne heavy zaczęło ustępować innym podgatunkom metalu.

Ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz