środa, 21 września 2011

Ayreon - The Final Experiment (1995)

Let the journey begin...
 
Data wydania: 27.10.1995
Gatunek: Progressive Metal
Kraj: Holandia

Tracklista:
1. Prologue - 3:16
2. The Awareness - 6:36
3. Eyes of Time - 5:06
4. The Banishment - 11:08
5. Ye Courtyard Minstrel Boy - 2:46
6. Sail Away to Avalon - 4:02
7. Nature's Dance - 2:28
8. Computer-Reign (Game Over) - 3:24
9. Waracle - 6:44
10. Listen to the Waves - 4:59
11. Magic Ride - 3:36
12. Merlin's Will - 3:20
13. The Charm of the Seer - 4:12
14. Swan Song - 2:44
15. Ayreon's Fate - 6:56

Skład:
Arjen Anthony Lucassen - wokal, gitara, bas, klawisze

Gościnnie:
Edward Reekers - wokal (1, 2, 15)
Debby Schreuder - wokal (2, 3, 4, 6, 7, 8, 9, 11, 12, 15)
Mirjam van Doorn - wokal (2, 3, 4, 6, 7, 8, 9, 11, 12, 15)
Jan-Chris de Koeijer - wokal (4)
Robert Soeterboek - wokal (4, 15)
Ian Parry - wokal (5, 7, 8, 15)
Barry Hay - wokal (6)
Jay van Feggelen - wokal (9, 15)
Leon Goewie - wokal (12, 15)
Lucie Hillen - wokal (13)
Ruud Houweling - wokal (13)
Cleem Determeijer - klawisze (2, 3, 4, 5, 6, 14)
René Merkelbach - klawisze (4, 6, 11, 12)
Peter Vink - bas (3, 4, 7, 8)
Jolanda Verduijn - bas (4, 6, 15)
Jan Bijlsma - bas (11)
Ernst Van EE - perkusja (2, 3, 4, 6, 7, 8, 9, 10, 12, 15)

Autor recenzji: Frodli

Po odejściu z Vengeance Arjen Lucassen wydał solową płytę, która przeszła bez echa i dziś jest raczej ciekawostką dla jego fanów. W połowie dekady, ponoć z nożem na gardle (jak przyznaje w wywiadach) uruchomił swój flagowy projekt, dzięki któremu już za kilka lat zapisze się złotymi zgłoskami w historii metalu. Mowa oczywiście o Ayreonie.

„Prologue” zgodnie z tytułem wprowadza słuchacza do konceptu. Średniowieczny, ślepy minstrel Ayreon zostaje obdarzony wizjami wojny z końca XXI wieku, która doprowadzi do końca świata. Dalsza część albumu opowiada o wygnaniu Ayreona z rodzinnej wioski, podróży na dwór króla Artura, samych wizjach i na końcu o zakończeniu marnego żywota Ayreona przez Merlina. Jak to wygląda od strony muzycznej? Kawałki można na płycie podzielić na rewelacyjne i tylko dobre. Do tych pierwszych z pewnością zaliczyć trzeba emocjonalne, transowe i walcujące zarazem „Eyes of Time”, monumentalne „The Banishment” z wgniatającymi w ziemię ostatnimi czterema minutami, podniosły hymn ku czci poszukiwaczy św. Graala „Sail Away to Avalon” i ultraepickie „Merlin’s Will”. Najmniej atrakcyjna dla słuchacza jest właśnie część opowiadająca o wizjach Ayreona, czyli kawałki 8-11. Nie jest to jednak wina samych kompozycji, a raczej ich niedopasowania do reszty. Płyta utrzymana jest w podniosłym, miejscami średniowiecznym, miejscami wesołym stylu, tymczasem rzeczone utwory to czysta apokalipsa. Można to oczywiście wytłumaczyć ich treścią, wszak są one zapowiedzią „01011001”, ale w ostatecznym rozrachunku zaniżają ocenę płyty.

Jak to z Ayreonem bywa, na płytach goszczą tabuny wokalistów i instrumentalistów, tak jest i tutaj. To dobrze, bo większość utworów rozpisana jest na role, niestety występuje tutaj mały zgrzyt, ponieważ w samego Ayreona wciela się na przestrzeni płyty kilka osób, tak samo czasem partie tej samej osoby wykonuje mężczyzna i kobieta. Tak więc od strony formalnej Arjen przekombinował, aczkolwiek słucha się tego z przyjemnością, ponieważ kobiece wokale stanowią jeden z najmilszych ozdobników płyty. Co do zaproszonych muzyków to oczywiście nie zawiedli. Solówki na gitarze, basie i klawiszach momentami wgniatają w ziemię.

Debiut Ayreon to start z wysokiego pułapu, jednakże zachowana jest jeszcze rezerwa, którą skutecznie połknęły późniejsze płyty. Co prawda nie wszystkie zaproszone nazwiska rzucają na kolana, ale płyta nagrana przez Arjena z przyjaciółmi okazała się strzałem w dziesiątkę i zapaliła zielone światło do jeszcze bardziej epickich, pokręconych konceptów.

Ocena: 8.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz